Jak to jest mieć gołębia?

Gołąb, który znajdował się w posiadaniu autora

Postanowiłem tutaj opisać kilka słów z zakresu ratowania gołębi, to jest jeśli nie zdecydujecie się go oddać do ośrodka, tak żeby nakreślić moje błędy, tak żeby nikt po nich ich nie musiał powtarzać.

Poważcie – jeśli nie jesteście na prawdziwą jazdę, może nie tyle finansową co pod względem poświęconego czasu, oddajcie swojego podlota/pisklaka pod opiekę specjalistów. Oni będą wiedzieli, jak nauczyć go być dobrym gołębiem.

Przypominam że w Polsce gołąb jest pod ochroną częściową. Oznacza to że jak na balkonie pojawią się jajka to możecie je wyrzucić, natomiast jak pojawią się śmieszne łysole to macie przewalone, i lepiej się nie chwalcie tym że je również wyrzucacie bo dzwonię na pały.

Swojego gołębia mam od podlota (czyli to opierzone co nie wygląda jak taki brzydki łysol:

Widzieliście kiedyś małego gołębia? My też nie. Już wiemy dlaczego
Brzydki łysol

A zdecydowanie bardziej tak:

Gołębi podlot

Uratowałem go w momencie kiedy rodzice go opuścili (najwyżej wyczuli że mój egzemplarz jest jakiś upośledzony) i postanowili zaprzestać karmienia. Ponieważ darło mi się to setnie na balkonie, i ruszyło mnie trochę serce, postanowiłem toto uratować.

Dieta

Gołębia pasiemy albo karmą dla gołębi (to ważne żeby gołąb nauczył się z ziemi podnosić nawet małe ziarenka), można go też karmić ryżem. Ja swojego pasłem długi czas groszkiem (wystarczy wyjąć z zamrażarki, zalać wrzątkiem i odczekać) i nie spowodowało to u niego jakichś trwałych deficytów.

Podlot gołębia nie otwiera sam dzioba, tak więc trzeba mu tego dzioba rozchylać i ręcznie wkładać do dzioba pokarm. Jest to oczywiście dużo łatwiejsze do zrobienia w momencie kiedy karmimy go dużymi kawałkami (np. groszkiem). Nie bójcie się też – one są w stanie połykać naprawdę dużo większe rzeczy, niż się wydaje.

Gołębie też nie gryzą pokarmu, jedzą w tym celu piasek, który w połączeniu z sokami żołądkowymi rozdrabnia i rozciera pokarm. Pamiętajcie, żeby nauczyć go wpierdzielać piasek (w rozsądnych ilościach) żeby, gdy go wypuścicie, nie zrobił sobie krzywdy w najbliższej piaskownicy.

Słowo na temat nauki gołębia: ja ten temat niestety u swojego położyłem i jest przepaść między karmieniem go z ręki a wysypaniem mu tematu do miski i żryj gołębiu. Gołąb przyzwyczajony do pasienia się groszkiem się zwyczajnie niecierpliwi jak musi przejść na dietę słonecznikową, do tu był przyzwyczajony do tego, że kilka dziobnięć i on ma już pełny żołądek, a tutaj musi się trochę napracować. Do celu oduczenia pobierania pokarmu z ręki należy gołębiowi rozsypywać to ziarno, niech się nauczyć pobierać z podłogi, bo jak go przekarmicie z ręki to potem dojdzie do zaniku umiejętności podnoszenia tego z ziemi. Poważnie – mój gołąb z ręki wpierdziela jak powalony, a z miski ma problem cokolwiek złapać. Najwyraźniej specyfika dziobania jest inna.

Gołębie są kuloodporne jeśli chodzi o makroskładniki (zresztą o zbilansowaną dietę w miejskim śmietniku w moim odczuciu trudno), tak więc monodieta oparta na groszku wystarcza. Gorzej jeśli zacznie się pierzyć. Swojego mam od 5 miesięcy, tak więc jeszcze tego nie przerabiałem.

Uwaga! Gołębia ważymy. Odpowiednie wagi dla odpowiedniego zakresu wiekowego gołębia znajdujemy ze stosownych źródeł weterynaryjnych. Ja swojego gołębia przekarmiłem, tak więc nie było tak że źle latał – po prostu był zbyt ciężki.

Opieka zdrowotna

Oczywiście polecam udać się pierwsza rzecz z rana do weterynarza i zaszczepić tego gołębia na wszystkie choroby tego świata, które wasz magik uzna za stosowne.

Rzecz druga: trichomonadoza. To choroba wieku młodzieńczego, którą przechodzą wszystkie gołębie bez wyjątku. Pasożyta dziedziczą podczas karmienia przez rodziców. Gołąb jest osowiały, pluje żółtymi glutami tudzież te żółte gluty zatykają mu nos i są w dziobie. Kontaktujemy się z weterynarzem, który zleci stosowny antybiotyk.

Wszystkie gołębie bez wyjątku to przechodzą, ale z czasem (jakoś tak 4 miesiące daty gołębia) uodparniają się, ale nosicielami pozostają przez całe życie. Wasz problem sprowadza się do utrzymania go przy życiu w tym okresie.

Swojego patentu, jak obyło się bez weterynarza tutaj nie podam bo to nieodpowiedzialne. Jak ktoś chce zapraszam na priv.

Umiejętność latania

Umiejętność latania jest dość kluczowym czynnikiem determinującym życie gołębia. Proponuję więc żeby gołąb od maleńkości doświadczał tego stylu życia, bo skończy potem tak jak mój gołąb – czyli z deficytem tych umiejętności.

Jeśli gołąb nie chce latać to stosujecie sprawdzoną metodę, stosowaną z powodzeniem przez gołębich rodziców, którą dobrze odzwierciedla poniższy komiks autorstwa genialnego The Square Comics. Nie bójcie się, chyba że macie balkon na drugim piętrze że zwierzak zrobi sobie krzywdę, latanie naprawdę leży w naturze gołębia.

Czyli przeganiacie go z balkonu/z miejsca w którym obecnie bytuje. Nie uważajcie że robicie mu tym krzywdę – prawdziwą krzywdę zrobicie mu jak się nie nauczy latać.

Jak macie problem z gołębiem który wam sra po mieszkaniu, zaopatrzcie się w tzw. majtki dla gołębi. Tylko to trzeba też zmieniać co kilka godzin. Tresura nie ma sensu, ponieważ ptaki nie kontrolują swojego zwieracza.

Survival

Zastanawiało was to, jak to jest że w mieście wałęsa się tyle kotów, a gołębi ciągle masa? Mój gołąb, mimo że nie boi się ludzi ma wbudowany w firmware przykaz bać się zarówno kotów, jak i grasujących w nocy kun. Szacun dla niego, bo byłem przekonany że gołębie fatalnie widzą w nocy.

W ogóle próbowaliście zajść kiedyś gołębia od tyłu? One mają pole widzenia 230 stopni, tak więc powodzenia z tym.

Posłowie

Mój gołąb obecnie został zrelokowany do domu z ogrodem, gdzie pewnie przeżyje znaczną część swojego życia (jeśli nie całe). Poprawiła mu się struktura piór i pasiony jest głównie słonecznikiem.

Na odchodne załączam fotkę gołębia, na swoich włościach.

Gołąb na swoich włościach

P.S.: Polecam jeszcze genialny kawałek Młynarskiego w tematyce gołębiej akurat.

P.P.S.: Gołąb został oddany w ręce specjalisty od gołębi, także jest bezpieczny i co najważniejsze jest wśród swoich, bo gołębie jak wiadomo są zwierzętami stadnymi.

Published

By Piotr Maślanka

Programmer, paramedic, entrepreneur, biotechnologist, expert witness. Your favourite renaissance man.

Leave a comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.